Najpierw dla żartu, w biegu, żeby oznakować gdzie góra , a gdzie dół. Wyszło bardzo fajnie. I mam ogromną nadzieję, że coś się z tego urodzi. Bo od dłuższego czasu obserwuję jakie arcydzieła powstają na drutach Pauliny i za każdym razem szczęka mi opada. Pełen szacun za kreacje i wykonanie.
fot. Harel
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz