sobota, 31 sierpnia 2013

Metka by Traczka On A Film Set

W ostatni weekend dzwoni Jajko, przyjaciółka, artystka multimedialna.
- Dzisiaj kręcimy u Ciebie spot. Metka by Traczka potrzebuje porządnej reklamówki telewizyjnej. Już koncept mam, światła i kamerę przywożę. Ty kup flaszkę wina i... kręcimy!


No i nakręciłyśmy. Zadziwiająco sprawnie poszła nam ta produkcja. Dzisiaj jadę na drugą stronę Wisły pierwszy raz zobaczyć zmontowany filmik, który jutro idzie do udźwiękowienia. Tak, tak, proszę Państwa, bo to będzie jak najprawdziwsza wysokiej klasy produkcja filmowa, jakość zdjęć full frame, (jak na taśmie filmowej 35 mm). Tra la la!






wtorek, 27 sierpnia 2013

Back To School... Again


Najmłodszych Państwa nie muszę chyba przedstawiać? 
Do rozpoczęcia roku szkolnego kilka dni, dla niektórych nawet nieco dłużej. Ale wszyscy swoje worki na kapcie czy ubrania na w-f już mają. Na razie, jak donosi ukochana ciocia, w workach noszą sobie słodycze.




sobota, 24 sierpnia 2013

Prosto z Japonii do pracowni Metki by Traczki

Ale dzisiaj się działo! Moją pracownię odwiedziła Naomi, urocza Japonka. Podczas wizyty w Polsce chciała poznać twórców fajnych oryginalnych prac.

Dzięki Bogu, że była z nią tłumaczka, bo za chińskiego boga (sic!) nie mogłybyśmy się dogadać.






Naomi z sukcesem sprowadza do Japonii polski len.


Kto zgadnie, co jest w środku?

wtorek, 13 sierpnia 2013

niedziela, 11 sierpnia 2013

Around The World - Karakorum Mountains

Nie można inaczej, jak przytoczyć całą rozmowę mailową:

Pani Aniu,
przesyłam zdjęcie wygranej niegdyś apteczki, która zawędrowała w góry Karakorum i przysiadła na lodowcu Hopper (inaczej zwanym Baltar) z widokiem na Baltar Peak.




Pani Izo,
Jezu, Jezu, Jezu. Jeszcze tam Metki nie był! A na jakiej to wysokości zrobione zdjęcie? tak, że aparat tlenowy juz trzeba? bo mnie właśnie z wrażenia chyba tlenu trzeba ;-)

 Proszę napisać kilka słów o wyprawie, dobrze? z przyjemnościa pochwalę się na blogu.

 Czy to Pani, która mi kiedyś wysyłała zdjęcia apteczki na Giewoncie?
 Pozdrawiam,

No właśnie tak pomyślałam, że nie było - mam więcej zdjęć w różnych miejscach, ale to zdjęcie z Hoppera wyszło najfajniej, na reszcie zdjęć  apteczka jest zacieniona. Wysokość znalazłam w internecie, podają 3316m npm, więc nie ma tragedii ;) Wyprawa była zwykłą wycieczką krajoznawczą po Pakistanie, nic wielkiego, naprawdę.
Trochę faktów: lodowiec znajduje się w Dolinie Hunzy w północnym Pakistanie, o godzinę jazdy od Karimabadu. Niestety wciąż się topi i zmniejsza, słychać jak żyje, jak odpadają kamienie, jak trzaska lód.
Załączam jeszcze zdjęcie apteczki w pobliżu przełęczy Khunjerab Pass na wysokości 4750 m npm, na której znajduje się granica Pakistanu z Chinami oraz w fotkę zrobioną Karimabadzie z widokiem na Ultar Peaks :)
Wysyłałam kiedyś zdjęcie apteczki z Kopy Kondrackiej - miałam ją w naprawdę wielu fantastycznych miejscach, głównie górskich i ogólnie nie ruszam się bez niej nigdzie, tylko że niestety na ogół z wrażenia zapominam, że miałam ją obfotografować.
Pozdrawiam!
Iza