wtorek, 27 maja 2014

Trochę wstyd



Od jakiegoś czasu dostaję powiadomienia, że na Facebooku pojawił się profil
z produktami łudząco przypominającymi te z pracowni Metka by Traczka. Łącznie z nazwą inspirowaną (?!) moimi autorskimi napisami, której z oczywistych względów nie przytoczę. Dzisiaj zajrzałam z ciekawości i ... zbaraniałam. Motywy niemal identyczne. Nie   wspominam o zdjęciach-kopiach projektu Metka by Traczka Around The World. Nic by w tym nie było dziwnego, gdyby nie to, że profil został uruchomiony przez koleżankę z byłej pracy, która odwiedziła mnie kiedyś w mojej pracowni. 

Jak by nie patrzeć to trochę wstyd, nieprawdaż?




Celem komentarza załączam powyższe zdjęcie apteczki podróżnej Metki by Traczki, które zostało nadesłane prosto ze słynnego więzienia Alcatraz. Dzisiaj jest jak znalazł :-)