środa, 30 września 2009

wprowadziłam się na nowo!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Hurrra! Właśnie wprowadzam się na nowo. Jeszcze sporo szlifów zostało, ale serce rośnie! :-)
Pierś po medal wypinam. Uważam, że jak najbardziej mi się należy.






* * *

Tak było trzy miesiące temu, kiedy powódź na warszawskim Mokotowie zabrała moje marzenia - moją pierwszą w życiu prawdziwą pracownię:




* * *

A pomógł mi w tym wszystkim Rafał*, talent Złota Rączka, którego polecam w 100% wszystkim warszawskim potrzebującym, którym trzeba pomalować ściany, półeczki zawiesić, dziurkę w ścianie wywiercić pod obrazek, ogdruzować, kran wymienić... itd, itp .
Słyszałam, ze w TV pokazywali program "Mąż do wynajęcia" - chyba dokładnie o to chodzi! :-)



wtorek, 29 września 2009

nowe doświadczenie / new experience

Zupełnie nowe doświadczenie. Metka by Traczka została bohaterką filmu, filmiku raczej. Seria filmów o ludziach z pasją powstaje z inicjatywy jednej szacownej instytucji.
Jak tylko będzie gotowy, oczywiście pokażę!




Ale ile to czasu i fatygi zajęło?! Matko Bosko!


fot. Krzysztof Szymczak, HYPERmedia

wtorek, 22 września 2009

jeden mały guziczek

Metka by Traczka przejechała dzisiaj całą Warszawę w poszukiwaniu jednego małego guziczka... I nie znalazła. Guziczek ma być jak szklana łezka (nie jak te na zdjęciu).

poniedziałek, 14 września 2009

Metka by Traczka w nowym sklepie TRENDYMANIA


Metka by Traczka od dzisiaj z przyjemnością dołącza do grona projektantów w butiku internetowym TRENDYMANIA.
Trendymania - galeria ekskluzywnego rękodzieła - działa z sukcesem od dwóch lat. Zwracam uwagę na atrakcyjne ceny, związane z bardzo przyzwoitym podejściem do kwestii prowizji :-) Zapraszam do zakupów!

czwartek, 10 września 2009

torebki podróżne podbijają Lublin


Nowa dostawa torebeczek podróżnych juz dotarła do Lublina! Galeria od Rzeczy znajduje się w na Starym Mieście przy ulicy Grodzkiej 28. Zapraszam serdecznie.


Galeria prowadzi również sprzedaż internetową. Wystarczy zajrzeć na www.galeriaodrzeczy.pl

Good bye and good luck


Metka by Traczka podjęła męską decyzję i wyprowadziła się na dobre z butiku wylegarnia.com. Warunki współpracy od dawna nie były zadowalające.

Good bye and good luck.

Dobre Wnętrze poleca


Nawet nie wiedziałam, że magazyn dobre wnętrze w wydaniu z sierpnia '09 napisał o moich torebkach. Patrzcie państwo :-)
PS. Model pomylili oczywiście, ale nie będę się obrażać.

wtorek, 8 września 2009

Jesień idzie, czas na kratkę...

Z tej okazji powstały dwa nowe modele torebek podróżnych.
Autumn is coming soon. It's tartan time.


ZESTAW DALTONISTY = COLOR-BLIND SET
Półtora procent mężczyzn i pół procenta kobiet niedowidzi barw, mówimy o nich: daltoniści. Osoby te nie mogą wykonywać ponad 150 zawodów i są poszkodowane praktycznie w każdej dziedzinie życia. Ten zestaw torebek podróżnych pomoże znaleźć, co potrzeba w walizce podczas delegacji. Albo w szafie po powrocie do domu.

One and a half percent of men and half percent of women are color-blind...

...They are not allowed to perform over 150 professions and suffer in all aspects of life. This set of underwear travel bags will help to find what's needed in your luggage. Or in your wardrobe after coming back home.




NO CÓŻ, ŻE ZE SZKOCJI
Piękna bawełniana tkanina w szkocką kratkę. Mistrzowskie wykonanie.




środa, 2 września 2009

Pan Zegar


"Rodzice ostatnio mieli krotki urlop. Mama zapakowala swoją bieliznę w worki (Metki by Traczki) i Tata z wyrzutem, że skąd ona ma takie pomyslowe woreczki:D:D:D Że on też tak by chciał. To taki prezent będzie".


Właściciel prototypu będzie je testował już za kilka dni podczas egzotycznej podróży do Japonii! Mam nadzieję, że wróci od nich uzależniony... jak lwia większość posiadaczy torebek podróznych ;-)


Aplikacja haftowana ręcznie, piękny jakościowy len w biało-szare paseczki. Wymiary odpowiednie.

wtorek, 1 września 2009

Rocznica czyli skąd się wzięła Metka by Traczka

Dzisiaj wszyscy w Polsce świętują 70 rocznicę wybuchu II wojny światowej. Metka by Traczka z tej okazji chialaby wspomniec swoja Babcię.

Babcia Jadzia nauczyła mnie szyć na maszynie. To na jej kolanach jako 5-letnia dziewczyna skakałam udając igiełkę, podczas gdy ona próbowała coś na swoim singerze uszyć. Singer był przedwojenny, na pedał, ze skórzanym rzemieniem. Maszyna do tej pory stoi u mnie w domu i w życiu się jej nie pozbędę ;-)

Jadzia Traczewska dokładnie 70 lat temu gasiła pożary w Warszawie w oddziałach Ochotniczej Straży Pożarnej ;-) na zdjęciu druga z lewej w pierwszym rzędzie



W sierpniu 1939 była na „obozie kondycyjnym” w Gdyni. (na zdj. w bialej czapeczce)






Była wtedy fantastyczną 27-letnią dziewczyną, zakochaną w Adamie. Wkrótce wyjdzie za niego za mąż.